Funkcjonalność zamiast perfekcji.
Nie, to nie zdjęcia “przed i po kuracji” ani “5 lat temu i teraz” :)
Cóż, to poprostu zdjęcia dwóch różnych ciał, w tym moje ;)
Tak, wiem, pierwsze co się nasuwa, to że: jeszcze mi brakuje, trzeba popracować nad tym i tamtym. Ale czy ja na pewno chcę traktować tę pięknie i perfekcyjnie wyglądającą pozycję na zdj. nr 1 jako wzór, czy chcę swoje ciało wpasować w ten wzór? Nawet gdyby tak było, czy jest to konieczne, czy jest to w ogóle możliwe?
Seria pytań...Spójrzmy choćby na proporcje, długość tułowia, kończyn. Samo to dużo zmienia, a gdy dołożymy do tego inne różnice, jak rozłożenie napięć, mobilność stawów itp to pokazuje dość wyraźnie, że byłoby raczej ciężko...wyglądać tak samo.
Ale czy w takim razie mój mostek nie spełnia swego zadania dla mojego ciała? Biorąc pod uwagę, że główną funkcją tej pozycji jest otwarcie z przodu ciała, to jak najbardziej moje ciało to czuje w tej pozycji i ta funkcja plus kilka innych jak najbardziej zostanie spełnionych.
Od jakiegoś czasu patrzę na poszczególne pozycje przez ich funkcjonalność, czyli zadaję sobie pytanie, jak ta pozycja działa, co mi daje i czego uczy, aby znaleźć do niej klucz dla swojego ciała. Zamiast dopasowywać swoje ciało do jakiejś ustalonej odgórnie ramy, staram się raczej tę ramę dopasować do swojego ciała. To sporo zmienia, bo czasem trzeba odpuścić zamiast cisnąć. W przypadku mostka odpuszczam nieco wypychanie do góry, aby zadbać o wydłużenie i stabilizację. Jednak mam też pozycje, które odpuszczam całkiem, jak lotos (padmasana) gdyż dla moich kolan jest on udręką, o czym przekonałam się wiele razy. A znam wiele osób, które wykonują to ułożenie z radością, a nawet z ulgą dla nóg i bioder. To nie ja. Gdy spojrzałam na padmasanę od strony funkcjonalności oraz tego jak reaguję na tę pozycję, doszłam do wniosku, że są prostsze warianty, które spełniają te same funkcje, jednak bez tak mocnej ingerencji w stawach biodrowych i kolanowych, dlatego przy nich pozostanę.
Spójrzmy na to w ten sposób. Sekwencja pozycji jogi ma spełnić pewne funkcje dla naszego ciała i umysłu. Nie odwracajmy więc kota ogonem.